niedziela, 17 grudnia 2017

Zakwas na Barszcz czerwony

I jest już czas najwyższy. Więc i ja się pokazałam. Nie daje wam niczego czego sama nie sprawdziłam więc i tym razem nie będzie inaczej.
Temat trudny choć prosty. A raczej wydaje się trudny. I chyba tu jest błąd. Za bardzo kombinujemy.
A tak naprawdę potrzebujmy buraków i kilka pachnących produktów i mamy To!


Nie ma co od razu w składniki wchodzę :
1 kg buraków ale takich podłużnych, one mega smak i sok mają.
4-5 zabków czasnku,
3 kulki ziela angielskiego
Woda ok. 1.5l,
Sól ok. Łyżka.
Kromka chleba żytniego lub razowego. Ważne by był na zakwasie.
Można też dodać troszkę soku spod kiszonych, KISZONYCH ogórków.

Sól rozpuścić z wodą, niech ostygnie.
Buraki kroimy (najlepiej kamionka się tu sprawdzi),  i wrzucamy do naczynia.Potem zalewamy chłodną zaprawą.
Dodajemy czosnek, ziele. Na wierzch kładziemy chleb.


Ja przykrywam talerzykiem i odstawiam w ciepłe miejsce. U mnie to koło kuchenki jest :-)
Podają, że do 7 dni będzie super. Ale już dziś wam mowiem że może być krócej u mnie było 5 dni.
Po tym czasie przelewam przez sito, zlewam do słoika i spokojnie przechowuję w lodówce a i nie myję kamionki bo...
I teraz najciekawsze:
na tych samych burakach nastawiam kolejny zakwas. Dodaję tylko świeżego czosnku i chleba. No i oczywiście wody z solą :-D



Z takich proporcji wychodzi Barszcz gęsty jak krew. Pyszny.
Pełny aromatów i bez zbędnego szitu. Wiecie co macie a roboty z tym tyle, że aż wstyd narzekać.

I to jest, to co tygryski lubią najbardziej ;-)




Więc niech Moc będzie z Wam i do napisania

aGuśka :-*


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz