niedziela, 5 lutego 2017

Quiche ze szpinakiem, dwoma serami i mięsem drobiowym :)

Witam serdecznie w mojej, kolejnej kuchennej odsłonie. 
Jako, że zima w dalszym ciągu nas nie rozpieszcza więc nadal szukam czegoś na rozgrzewkę i dlatego dziś kolejna propozycja takiej właśnie "słonecznej potrawy".

Nie wiem jak Wam ale mi zaczyna brakować słońca, świeżych owoców, warzyw, ziół.
W kuchni więc staram się by w potrawach zaklinać smaki które ze słońcem mi się kojarzą. 
Bo czyż dodanie kilku kolorowych  pomidorków koktajlowych nie dodaje i smaku i koloru lata?
Nie ma co ukrywać, że ceny wielu warzyw są zawrotne albo coś jest po prostu nieosiągalne. Np. taka cukinia którą niezmiernie lubię teraz po prostu jest za droga. 
Ale już taki szpinak: fajnie bo jest dostępny cały rok, do tego w  przystępnej cenie a i można go wykorzystać na różne sposoby. 
U mnie fanem szpinaku jestem ... tylko ja :) ale ...




i tak staram się moim kochanym Domownikom go przemycić.
I powiem Wam, że dzisiejsza propozycja, choć na początku podchodzili do niej z rezerwą - okazała się strzałem w 10!
Jest sycąca więc jako danie obiadowo - kolacyjne, świetnie się sprawdzi. 
Kiedyś już tutaj wspominałam, że staram się mieć zawsze ciasto francuskie w lodówce, co mi pozwala często zaoszczędzić i czas 
i nerwy :) a gdy do tego dochodzi ser wędzony lub oscypek i feta - otrzymujemy kompozycję pełną smaków!

Tarta - bo o niej mowa, jest dość prostym daniem, które można modyfikować według własnych upodobań i smaków. Bardzo gorąco zachęcam do spróbowania i do własnych eksperymentów.
Ok, to lecimy bo czas nagli :p 

Składniki: (na dwie mniejsze formy 19 cm)
  • opakowanie ciasta francuskiego;
  • 1/2 cebuli;
  •  garść świeżego szpinaku ( zdecydowanie lepszy tutaj niż mrożony);
  • 4 jajka;
  • 4 łyżki śmietany 12%;
  • sól, pieprz;
  • przyprawa - suszone pomidory z oliwkami Kotanyi;
  • 4 plastry sera wędzonego/ oscypek;
  • ok.20 dkg sera feta;
  • 300 dkg mięsa mielonego, drobiowego;
  • 2 ząbki czosnku;
  • masło klarowane;
  • chilli w płatkach ( młynek);

Cebulę pokrojoną w piórka, wrzucamy wraz z masłem klarowanym na patelnie - zeszklić. Dodajemy przeciśnięty przez praskę czosnek i chwilkę smażymy. Dodajemy mięso, sól, pieprz i chilli. 
Teraz czas na szpinak, który trzeba z grubsza poszatkować ( ale nie za bardzo bo stracimy cały smak) i wrzucamy do mięsa na dosłownie kilka minut przed końcem smażenia. Chodzi o to by szpinak nam nie "sflaczał". Odstawiamy wszystko do przestudzenia.
Formy do tarty/quiche (najlepsze są ceramiczne) leciutko natłuszczamy i wykładamy ciastem francuskim, lekko dociskając. Dobrze by ciasto za bardzo nie zwisało po bokach. Nakłuwamy całość w kilku miejscach widelcem. W międzyczasie można już włączyć piekarnik by się nagrzał. U mnie termoobieg, 180 stopni.
W miseczce rozkłócamy jajka ze śmietaną i przyprawą a sery kroimy najlepiej w drobną kostkę.

Na przygotowane formy układamy wystudzony farsz mięsno - szpinakowy, nakładamy sery a całość polewamy masą jajeczno - śmietanową. Staramy się by masa w miarę równomiernie pokryła zawartość tarty.
Całość wstawiamy do nagrzanego piekarnika i pieczemy ok. 40 min. w 180 stopniach, po tym czasie zmniejszamy temperaturę do 150 i pieczemy ok.5-10 min. Prawda jest taka, że najlepiej jak będziecie quiche sprawdzać patyczkiem, jak w przypadku pieczenia ciast. Jak jest suchy a tarta zarumieniona - jest ok :)

Mąż spróbowawszy powyższego dania powiedział tylko: 
bomba smaków :) a Młodzież wzięła dokładkę.
Chyba nie muszę Was po takiej zapowiedzi, bardziej namawiać,co?

Spróbujcie i koniecznie dajcie znać jak smakowało.
Smacznego i do napisania :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz