Do tego dobra lektura ech ...... KSIĄŻKA-KLIK i czego chcieć więcej :)
"(...) Teatrum
Ktoś kiedyś stworzył z chaosu Ziemię, nie przewidział jednak, że powstanie jeszcze większy chaos. (...)" *
A teraz przepis bo w końcu kukacie tutaj by (może, mam nadzieję) zaczerpnąć inspiracji :)
Ciasto marchewkoweSkładniki:
- 2 szklanki startej marchwi ( najlepiej na drobnych oczkach);
- 5 jajek;
- 2 łyżeczki słodzika ( koniecznie do pieczenia) lub cukru brązowego/miód;
- 2 szklanki maizeny ( skrobi kukurydzianej );
- 200 ml oleju ( można dać oleju kokosowego );
- po jednej łyżeczce proszku do pieczenia i sody oczyszczonej;
- dodatki: kakao, rodzynki, aromat pomarańczowy, przyprawa do piernika;
- prostokątna forma szer.12 cm. x dł. 30 cm;
- papier do wyłożenia formy.
Powiem nieskromnie, że tak fajnego ciasta marchewkowego jeszcze nie robiłam. Jest puchate i miękkie. Wystarczająco słodkie. Bardzo gorąco polecam, A jeśli ktoś nie lubi kakao czy bakalii lub woli jakieś inne to to ciasto jest idealną bazą by wrzucać do niego to co lubimy. Oczywiście jeśli nie liczymy kalorii bo w przeciwnym razie, zamiast dietetyczne zrobi nam się istna bomba :)
Natomiast gdy zamiast słodzika dodamy cukier lub miód śmiało nada się dla małych łasuchów :)
* oczywiście fragment wiersza zaczerpnięty za zgodą autora :)
P.S.
Teraz troszkę o książce wspomnianej powyżej :)
Autorką tomiku jest bliska mi osoba a ilustracje w książce są autorstwa mojej córki.
Tak więc sami widzicie - po prostu musiałam a że do tego lektura jest bardzo miła i ciekawa to z tego miejsca bardzo gorąco ją polecam :)
Smacznego.
Życzę wam chwil wytchnienia, dni pełnych słońca i uśmiechów życzliwych wam ludzi :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz