poniedziałek, 6 czerwca 2016

And the winner is.....cukinia !! :)

Powoli ale stanowczo i coraz większymi krokami zbliża się sezon na jedno z moich ulubionych warzyw. Smakuje mi w każdej postaci: czy to na grilla czy zupa, leczo albo jako łódeczka do faszerowania. 
Proszę Państwa z radością przedstawiam - cukinię !!!


 p.s.1
( Z tego miejsca muszę ze smutkiem donieść że moi najbliżsi nie podzielają mojego zamiłowania aż w takim stopniu :( Jest to dla mnie wielki powód do smutku ).
p.s.2
co nie zmienia faktu, że im ją serwuję nawet w jajecznicy hehehe :) podobnie jak równie nie lubiany szpinak :)

Wracając jednak do bohaterki dzisiejszego postu: cukinia. Jak już na wstępie wspomniałam, wielkimi krokami zbliża się czas kiedy swoją dostępnością i ceną , cukinia skusi niejedną/jednego z  nas.
Leczo, makaron, pesto - tak wiele opcji.
Dziś na przednówku sezonu proponuję : cukinię faszerowaną.

Składniki:
  • cukinia - ilość zależna od tego czy na obiad będą goście czy  delektować się będziemy w skromniejszym gronie :) (obciąć końce, przeciąć wzdłuż, wydrążyć);
  •  3-4 pieczarki (starte na grubych oczkach);
  • 1 cebula (pokrojona w pióra);
  • 3-4 zmielone, pojedyncze filety z kurczaka;
  • 1/2 puszki krojonych pomidorów z puszki;
  • sól, pieprz;
  • olej chilli;
  • suszona bazylia;
  • majeranek (fantastyczne podkreśla smak);
  • mozzarella;
  •  kasza kuskus (nie za dużo ale na tyle by była wyczuwalna w farszu). 
 Wydrążoną cukinię układamy na wyłożonej papierem blasze i wkładamy do nagrzanego piekarnika na ok.20 min. W tym czasie na patelni rozgrzewamy olej i podsmażamy cebulę i mięso. Po chwili dorzucamy pieczarki i miąższ z cukinii. Dusimy chwilę po czym dodajemy pomidory i przyprawy. Kaszę kuskus przygotowujemy zgodnie z przepisem (zalać wrzątkiem i poczekać aż wchłonie wodę) i dokładamy na patelnię do farszu by składniki dobrze się połączyły.Tak przygotowany farsz nakładamy na podduszone cukinie i ponownie wsadzamy do piekarnika na ok.30 min. Na 5-6 min. przed końcem, wierzch każdej naszej łódeczki posypujemy startym serem i zapiekamy.
Świetna propozycja obiadowa ale sprawdzi się również jako przekąska lub kolacja. 
Jeśli każda taka łódeczka zostanie zawinięta w folię aluminiową to można sobie spokojnie ją wrzucić to na grilla. Doskonale smakuje z mizerią lub każdą inną, ulubioną surówką. Pycha :)
Smacznego i miłego nadchodzącego tygodnia :) 





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz