Proszę Państwa z radością przedstawiam - cukinię !!!
p.s.1
( Z tego miejsca muszę ze smutkiem donieść że moi najbliżsi nie podzielają mojego zamiłowania aż w takim stopniu :( Jest to dla mnie wielki powód do smutku ).
p.s.2
co nie zmienia faktu, że im ją serwuję nawet w jajecznicy hehehe :) podobnie jak równie nie lubiany szpinak :)
Wracając jednak do bohaterki dzisiejszego postu: cukinia. Jak już na wstępie wspomniałam, wielkimi krokami zbliża się czas kiedy swoją dostępnością i ceną , cukinia skusi niejedną/jednego z nas.
Leczo, makaron, pesto - tak wiele opcji.
Dziś na przednówku sezonu proponuję : cukinię faszerowaną.
Składniki:
- cukinia - ilość zależna od tego czy na obiad będą goście czy delektować się będziemy w skromniejszym gronie :) (obciąć końce, przeciąć wzdłuż, wydrążyć);
- 3-4 pieczarki (starte na grubych oczkach);
- 1 cebula (pokrojona w pióra);
- 3-4 zmielone, pojedyncze filety z kurczaka;
- 1/2 puszki krojonych pomidorów z puszki;
- sól, pieprz;
- olej chilli;
- suszona bazylia;
- majeranek (fantastyczne podkreśla smak);
- mozzarella;
- kasza kuskus (nie za dużo ale na tyle by była wyczuwalna w farszu).
Świetna propozycja obiadowa ale sprawdzi się również jako przekąska lub kolacja.
Jeśli każda taka łódeczka zostanie zawinięta w folię aluminiową to można sobie spokojnie ją wrzucić to na grilla. Doskonale smakuje z mizerią lub każdą inną, ulubioną surówką. Pycha :)
Smacznego i miłego nadchodzącego tygodnia :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz