Nie ma mowy żeby święta odbyły się bez kompotu z suszu.
Must Have u nas 😊
Jabłka ze skórką, śliwki wędzone oraz gruszki. Dla aromatu goździki, cynamon i kilka plasterków cytryny-to jest obłędnie połączenie!
Schłodzony smakuje najlepiej a podany do kolacji pomaga w trawieniu.
Bezcenne!
P. S. Słodzimy miodem 🍯
I u nas nie zabrakło tradycyjnego kompotu z suszu z „dymnym” aromatem z wędzonych śliwek :) To niezbędny element kolacji wigilijnej, polecają go nawet dietetycy ze względu na wspomaganie trawienia. Dlatego tym bardziej zdziwiło mnie, że w wielu domach nie tylko nie przygotowuje się takiego kompotu, ale i nigdy o nim nie słyszano. Fakt, jest mętny, ma nieciekawy kolor, a wędzony aromat nie wszystkim podchodzi, ale warto się przemóc i spróbować choć mały łyczek : )
OdpowiedzUsuńJako dziecko nie byłam jego fanką. Zasmakowałam w nim dopiero po latach :)
UsuńDlatego też cierpliwie poczekam aż moi Młodzi go polubią ;)
A na trawienie faktycznie świetny. Pozdrawiam