piątek, 23 grudnia 2016

Kompot z suszu :)

Nie ma mowy żeby święta odbyły się bez kompotu z suszu.  
Must Have u nas 😊
Jabłka ze skórką, śliwki wędzone oraz gruszki. Dla aromatu goździki, cynamon i kilka plasterków cytryny-to jest obłędnie połączenie! 
Schłodzony smakuje najlepiej a podany do kolacji pomaga w trawieniu. 
Bezcenne! 
P. S. Słodzimy miodem 🍯

2 komentarze:

  1. I u nas nie zabrakło tradycyjnego kompotu z suszu z „dymnym” aromatem z wędzonych śliwek :) To niezbędny element kolacji wigilijnej, polecają go nawet dietetycy ze względu na wspomaganie trawienia. Dlatego tym bardziej zdziwiło mnie, że w wielu domach nie tylko nie przygotowuje się takiego kompotu, ale i nigdy o nim nie słyszano. Fakt, jest mętny, ma nieciekawy kolor, a wędzony aromat nie wszystkim podchodzi, ale warto się przemóc i spróbować choć mały łyczek : )

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jako dziecko nie byłam jego fanką. Zasmakowałam w nim dopiero po latach :)
      Dlatego też cierpliwie poczekam aż moi Młodzi go polubią ;)
      A na trawienie faktycznie świetny. Pozdrawiam

      Usuń