Miniony tydzień obfitował w sporo nerwów i z nieukrywaną ulgą przyjęłam nadejście piątku i weekendu :) i co za tym idzie czas na post i coś z mojej kuchni :)...
Jak wspomniałam powyżej, odpoczynek jest w te najbliższe dwa dni moim priorytetem. Minimalny wysiłek i same przyjemności:)
Plan ambitny i jak najbardziej do zrealizowania.
Gotowanie pomimo, że jest moim hobby, czymś co lubię, nie ma co ukrywać - potrafi też zmęczyć.
Więc gdy dopadają mnie takie dni jak teraz, a z oczywistych względów nie chcę postawić rodziny w obliczu śmierci głodowej, szykuję im coś "na szybko" i sycąco :)
Dziś, jak w tytule - przedstawiam racuchy twarogowe.
Wersja w sumie bazowa, taka którą można podkręcić po swojemu. Można zetrzeć trochę jabłek i dodać ( nie dużo bo będą za mokre), można podać z bitą śmietaną ( wersja dla odważnych dietowo), może być też koktajl owocowy albo czekolada.
Próbujcie, szukajcie :)
U mnie dziś były z jogurtem, dżemem i owocami.
Składniki: (na około 10 placuszków)
- 300 g białego sera;
- 1 jajko;
- łyżka miodu;
- cukier migdałowy/aromat;
- pół łyżeczki sody oczyszczonej;
- 1/2 szklanki mąki żytniej;
- 50 ml mleka;
- jogurt;
- dżem /powidła;
Smażymy na patelni z odrobiną masła klarowanego lub oliwy do zrumienienia z obu stron.
Jogurt mieszamy z dżemem i polewamy już usmażone, gotowe placuszki :)
Najlepiej smakują na ciepło. A dzieciaki, zapewniam Was, będą zachwycone. Może to być również propozycja śniadaniowa.
Obiecałam, że będzie prosto i jest!
Bo gotowanie czasami właśnie takie ma być! I ma cieszyć!
Smacznego !
P.S.
Dalej szukam swojego miejsca w tym moim blogowaniu z kuchnią, gotowaniem w tle. Myślę jak to zrobić by było dobrze.
By chciało się tu i Wam i mnie wracać.
Na chwile obecną pomysł jest taki by przepisy, propozycje, dania, przedstawiać co tydzień, naprzemiennie:
raz proste i szybkie takie właśnie jak np. dziś - racuchy,
na zmianę z czymś co będzie wymagało większego nakładu pracy, składników a co za tym idzie - czasu.
Myślę, że jest to dobra propozycja na obecną chwilę.
Jak myślicie?
Czyli co: do zobaczenia za tydzień kochani !
pyszności :D
OdpowiedzUsuńco do pomysłu naprzemienność mi się podoba. Wolałabym wprawdzie częściej no ale uzbroję się w cierpliwość
pst. świetne logo
Cieszę się że logo pasuje :) a z tą częstotliwością to przesadzić też nie można bo Was zanudzę i co wtedy? 😘
Usuń