czwartek, 14 kwietnia 2016

Ziemniaki faszerowane...

 Z jak ziemniak :) .......i w sumie nic dodać nic ująć.
Ilu ludzi tyle smaków i przepisów na owo warzywo. Od zup po puree. 
Dzisiaj przedstawiam taką moją odsłonę. A pamiętacie ziemniaki z ogniska? Najlepiej zaraz po wykopkach ? Ten jedyny i niepowtarzalny smak. Ach rozmarzyłam się ............. Może dlatego tak lubię pieczone , tak, to kolejny smak dzieciństwa.
Ziemniaki faszerowane bryndzą :)


 Składniki :
Ziemniaki, duże ( raczej bez nich się nie uda :);
opakowanie bryndzy sądeckiej lub takiej jak lubicie;
cebula;
Sól, pieprz;
Ser żółty nisko-tłuszczowy np.Rolada Ustrzycka lub Piórko;
Kilka pieczarek obranych i startych na grubszych oczkach;
Natka pietruszki.

Ziemniaki w mundurkach ( zawsze mi się podobało to określenie ) gotujemy w lekko osolonej wodzie ( ale nie za bardzo!! winny być lekko twarde).
 Kroimy na pół i wydrążamy ale tak by nie przebić , ale na tyle by mieć miejsce na farsz :). To co wydrążymy przełóżmy do miski-przyda się .
Na patelni podsmażamy na odrobinie masła klarowanego cebulę i pieczarki. Przestudzone warzywa i bryndzę dodać do tego co wydrążyliśmy, doprawić do smaku, dodać natkę. Wymieszać i ponakładać na przygotowane łódeczki z ziemniaków. Układać w naczyniu w którym będziemy zapiekać, wcześniej wyłożonym papierem do pieczenia.Tak przygotowane ziemniaki posypujemy startym serem. Zapiekamy aż ser się roztopi. I gotowe......
 Rewelacyjne solo ale też jako dodatek do mięsa lub surówki. 
Smacznego 

2 komentarze:

  1. ooo to cos dla mnie
    poza tym oczywiście że za duzo z tym zachodu hahahha

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj tam oj tam ☺ dasz radę. Wierzę w ciebie 😘

    OdpowiedzUsuń